story

Cześć, nazywam się Sophia Chang. Jestem ilustratorką i projektantką oraz współzałożycielką Common Ace, sklepu ze sneakersami dla kobiet. Wychowałam się w Queens w Nowym Jorku. Dorastałam w latach 90., więc nasiąkłam hip-hopem oraz kulturą graffiti, które widniało na otaczających nas budynkach.

Właśnie takiej inspiracji potrzebowałam od miasta. Sneakersami zainteresowałam się już w młodym wieku. W Nowym Jorku nigdy nie wiesz, kiedy będziesz musiała biec, aby zdążyć przejść przez ulicę. Namalowałam akwarelami moją pierwszą parę modelu Air Force 1.

Te buty były dla mnie bardzo ważne. Miały żółtawą podeszwę, nosek był już cały pomarszczony i były bardzo brudne. Były po prostu symbolem mojej młodości. Gdy udostępniłam ten obrazek w Internecie, ktoś wytatuował go sobie na ciele i wysłał mi maila ze zdjęciem.

To model CLOT Kiss of Death Airmax 1, który pojawił się na rynku w 2013 roku. Podeszwa to jeden z moich ulubionych elementów tego buta. Jest ozdobiona ilustracją diagramu chińskiej akupresury.

Można go zobaczyć u wielu osób, które praktykują tę metodę. Buty mają również nosek z siateczką wentylacyjną. Natomiast na wkładce znajdują się kolejne chińskie diagramy akupresury. Właśnie dlatego te buty są takie niesamowite.

To Air Max 90 stworzony razem z sacai. Zadebiutował w 2014 roku. Dzięki tym butom dowiedziałam się o marce sacai. Od razu zakochałam się w całej kolekcji zaprojektowanej wspólnie z Nike. To było dawno temu, ale zawsze byłam fanką modelu Air Max 90.

Ta wersja ma wsuwaną konstrukcję z językiem przyczepionym do buta i bez sznurowadeł. Mam wrażenie, że zostały przeoczone, ponieważ każdy skupia się teraz na modelu VaporWaffle. A te są naprawdę rzadkie.

Oto Air Max 95 Ultras. To buty, które zawsze zabieram w podróż. Są takie lekkie i wygodne. Nike, proszę, wypuście je ponownie. Uwielbiam tę kolorystykę; przypomina oryginalny model 95.

Był w kolorze neonowej żółci. Te para była ze mną w Japonii, na Tajwanie i prawdopodobnie w innych miejscach, których nie mogę sobie teraz przypomnieć. Zawsze kiedy czeka mnie sporo chodzenia, zakładam właśnie ten model.

Ta para to Free 4.0 Wovens. Kupiłam je, gdy byłam w Japonii. W podróżach uwielbiam wizyty w sklepach ze sneakersami i odkrywanie par, które jeszcze nie miały swojej premiery w Stanach Zjednoczonych.

Zobaczyłam, że są w moim rozmiarze i od razu się w nich zakochałam. Nawet prawdziwi sneakerheadzi nie wiedzą, jaki to model. Pewnie dlatego, że nigdy nie trafiły do sprzedaży w Stanach. Są tak rzadkie, że nikt o nich nie słyszał ani ich nie widział. Zajmują wyjątkowe miejsce w mojej kolekcji.

Dzięki za oglądanie. Nazywam się Sophia Chang, a to były moje buty.

What You Got

Odcinek 12: Sophia C.