Talking Shop
Slam City Skates
to dobra miejscówka. Mogą tu pogadać o tym, co nowego w skateboardingu. Ale dla starszego pokolenia to taka sentymentalna podróż.
Mówią na przykład, że byli w Slamie, gdy mieli 15 lat. Czyli w 1992 roku.
Ja im na to, że miałem wtedy dwa lata.