Visionaries

Pięciu współzałożycieli Worksout

Spytałem, co to właściwie oznacza? Odpowiedział, że coś jak „Dobra robota!”, ale z odrobiną finezji. Pasowało idealnie: piątka kumpli z czasów liceum, którym w końcu „się udało”. I tak z dnia na dzień Southfoot przerodziło się w Worksout. Nasz pierwszy sklep Worksout był dla nas niczym świątynia. „Super” – pomyślałem. Nic dodać, nic ująć.
Poprzednia ramkaNastępna ramka